tak to w zyciu bywa, ze czesto wybijaja sie ludzie pozbawieni talentu, ale za to zdeterminowani do osiagniecia celow... Darski nie potrafi grac, ani spiewac jednak jest bardzo dobrym biznesmanem. oruchal najpierw Inferniaka na kupe kasy, ale potem poszedl po rozum doi lba, ze bez dobrego palkera swiata nie zwojuje. kupil mu nowiutkie gary i Inferniak jakos znowu zapalal miloscia do Behemoth... Novego tez zlapal na kase, bo przeciez Novy musi jakos na zycie zarabiac. a juz w genialny sposob wylowil Mateusza (znaczy Havoca), ktory do tej pory gral w jakims podrzednym zespoliku, a na scenie jest nie do wyjebania... ale co tam i tak Darski jest katolikiem i pojdzie do nieba, kiedy my w dobrym towarzystwie bedziemy smazyc sie w piekle - heheh